Po raz pierwszy usłyszałem o hemoroidach od dziadka. Posadził mnie na kolanach, wcisnął do ust słodziutkiego raczka i naglę zajęczał z bólu. Widać było, że nie są to przelewki. Dziadek na ogół nie dawał po sobie poznać takich rzeczy. Tak, był to ból odbytu. Dziś sam już nie jestem młodzieniaszkiem i miewam podobne przypadłości, ale na szczęście mam Proctohem i dzięki niemu daję radę!
Odkąd stosuję Proctohem, czuję się z 15 lat młodszy. Ale pamiętam jak to było kiedyś… Miałem przy odbycie guzy wielkości dwuzłotówki. Chodziłem po ścianach, nie mogąc zasnąć w nocy, odbyt swędział, jakby ktoś piachem posypał!!!
Po 20 dniach stosowania Proctohem moje życie uległo znacznej poprawie. Któregoś razu zadzwonił do mnie zdesperowany kumpel. Popił poprzedniej nocy, był na kacu i włączyła mu się szczerość. Przyznał się, że ma hemoroidy. Myślał, że będzie mi do śmiechu, ale było wręcz przeciwnie. Wiedziałem, że ta choroba potrafi zamienić całe życie w koszmar z ulicy Wiązów. Powiedziałem, żeby sobie ogarnął Proctohem. Za dwa tygodnie wpadł do mnie z kołyską Jacka Danielsa, łzy ciekły mu po policzkach. Nie mógł wyrazić swojej wdzięczności z powodu leku, który mu poleciłem!!!